Aranchini z pieczarkami i skórką z cytryny
Właśnie to danie zostało przygotowane w trakcie warsztatów poprowadzonych przez naszego miestrza - Grzegorza Łapanowskiego, w których w ramach nagrody wzięli udział zwyciężczynie miejsca III w II Ogólnopolskim Konkursie Kulinarnym "Pieczarka ma Moc" - Maria i Hubert z Ełku.
Proces przygotowania:
Składniki
-
160 ryżu arborio lub carnaroli
-
640 rosołu
-
1 szalotka
-
1 łyżka selera naciowego pokrojonego w kostkę
-
250 g pieczarek
-
30 g parmezanu
-
kilka łyżek oliwy
-
20 g masła
-
skórka z połowy cytryny
-
80 g białego wytrawnego wina
-
2 ząbki czosnku
-
gałązka lub szczypta tymianku
-
garść upieczonych orzechów laskowych
-
2 jajka
-
bułka tarta do panierowania
-
panko
-
olej do smażenia w głębokim tłuszczu
Przygotowanie:
- Pieczarki kroimy w cząstki i smażymy na mocno rozgrzanej oliwie ze szczyptą soli. Kiedy będą pięknie złociste przekładamy je do miseczki, a na patelnie dodajemy odrobinę oliwy i masło.
- Na patelni dusimy szalotkę tak, by była lekko zeszklona. Dodajemy seler naciowy, mieszamy, dodajemy ryż mieszamy, podlewamy winem, dodajemy tymianek, mieszamy i odparowujemy wino.
- Następnie dodajemy bulion na 3-4 razy, za każdym razem delikatnie mieszamy, potrząsamy patelnią i dokładnie zagarniamy wszystkie ziarenka ryżu, tak by zawsze były przykryte płynem. Po ok 20 minutach ryż powinien wchłonąć cały płyn. Wtedy możemy spróbować ryżu czy jest już gotowy, jeśli ziarenka ryżu wciąż trzymają strukturę, są sprężyste, a jednocześnie ugotowane risotto jest gotowe.
- Teraz dodajemy pieczarki, mascarpone, tarty parmezan, skórkę z cytryny i świeżo mielony pieprz. Jeśli jest zbyt zwarte możemy dodać jeszcze odrobinę bulionu, by miało luźniejszą gładką konsystencje. Gorące przykrywamy jeszcze na 2-3 min. by „naciągneło”.
- Takie risotto możemy jeść od razu, ale jeśli chcemy przygotować aranchini to należy je wystudzić.
- Kiedy risotto ostygnie możemy dodać do niego orzechy laskowe i formować z niego niewielki kulki z orzechem w środku.
- Takie kulki obtaczamy w bułce tartej, rozbełtanym osolonym jajku i buła tartej lub panko.
- Kiedy wszystkie kuleczki są gotowe, rozgrzewamy olej do ok 170 C i smażymy kolejno kulki po kilka, kilkanaście na raz. Oby nie za dużo ponieważ jeśli wrzucimy ich za dużo do garnka lub rondelka ich temperatura spadnie i nie będą się smażyć.
- Także powoli i cierpliwie do złocistego koloru.
- Podajemy arranchini z parmezanem, natką pietruszki i świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego!
Kliknij i obejrzyj film z warsztatów kulinarnych poprowadzonych przez Grzegorza Łapanowskiego.